Prawie, bo walentynek jakoś nie świętuję, więc nawet nie pomyślałabym, że będę miała coś tematycznego do wstawienia na bloga w ten dzień. A tu jednak niespodzianka! Przyszła mi do głowy najpierw jedna "rzecz", a właściwie nie rzecz. Oto ona, moja walentynkowa Filusia z serduszkiem :).
To jej debiut w wirtualnym świecie. Zrobienie jej zdjęcia wbrew pozorom nie jest wcale takie proste. Ma zadziwiającą umiejętność natychmiastowego zwiewania, kiedy podejdzie się do niej z telefonem (w domyśle z aparatem :P). Zupełnie jak jej właścicielka :D. Tyle, że u panny Filutelli zależy to od humoru.
Do tego, żeby jeszcze pozostać w klimacie serduszkowym daję żniwiarkę z planety Lipy w Proszku. Jest neltką, a serduszka, które kosi są zbożem :).
A oto świnka, która była moją inspiracją do żniwiarki serduszek :D.
Do tego, żeby jeszcze pozostać w klimacie serduszkowym daję żniwiarkę z planety Lipy w Proszku. Jest neltką, a serduszka, które kosi są zbożem :).
A oto świnka, która była moją inspiracją do żniwiarki serduszek :D.
Gejszowe usteczka tej żniwiareczki aż się proszą o całowanie lub....cos innego ;p. Marshal
OdpowiedzUsuńNie fikaj, bo jej chłop żniwiarz Cię usłyszy i pogoni kosą :P.
UsuńSerduszko na Filusi wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńładny obrazek
Pozdrawiam
Dziękuję w imieniu Filusi i obrazkowym czyli własnym :).
Usuńno nie wierzę, że masz taką walentynkową kotkę!! śliczna :)
OdpowiedzUsuńMoże Filusia polubi zdjęcia, kiedy powiem jej, że dostaje komplementy :D.
UsuńJakie rewelacyjne zdjęcie cudny kot z serduchem :) Filusia jest przesłodka. Rysunek genialny - masz talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo nam (mi i Filusi) miło :).
UsuńAle słodziutka kicia!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuńtwoja kicia wygląda przesłodko ,moja jest strasznie dzika :P
OdpowiedzUsuńOna tylko tak udaje, że taka słodka :D.
Usuń