Teraz czas na aniołki zrobione przeze mnie. Kończyłam je robić w nocy, a potem poszły na kiermasz świąteczny, więc zdjęcia były robione przy złym oświetleniu. Mój telefon nie ma niczego co ułatwiłoby robienie zdjęć w niekorzystnych warunkach.
Te panieneczki aniołkowe pracują w fabryce pogody w dziale mrozu. Stąd te szaliczki. Nie zdążyłam nadać im imion, ale mam nadzieję, że otrzymają je w nowych domach :).
Oto one:
I oczywiście zdjęcie grupowe :).
Przesłodkie Tysiowe aniołki poczyniłaś!!!! Słodziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę :).
UsuńWidzę, że kolejne cudeńka wyszły spod Twego szydełka;) Przeurocze są;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi :).
UsuńŚliczne panienieczki :) Są po prostu przeurocze. I takie niebiesko/niebiańskie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno chichoczą ze szczęścia po miłych komentarzach :).
UsuńWłaściciele na pewno bardzo się ucieszą z takich upominków:)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :).
Usuńwspaniałe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
UsuńSłodkie aniołki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że się podobają :).
UsuńZapraszam do zabawy :) szczegóły u mnie ;)
OdpowiedzUsuń