piątek, 7 listopada 2014

Małe serwetki nauczycielki mej :P

     Chociaż nie mam dzisiaj specjalnie czasu pisać, bo wyjeżdżam na trzy dni (szaleństwo, tyle dni bez komputera i rzucania okiem na bloga :D) to i tak nie mogłam się powstrzymać, żeby nie wstawić czegoś jeszcze na szybko.
        Będzie więc dzisiaj kilka serwetek mojej mamy. Mają od 15 do 18 cm średnicy, więc równie dobrze można je sobie położyć pod kubki.



      Te beżowe, czy jakkolwiek nazwać ich kolor, bardzo ładnie się mienią, ale na zdjęciu niestety raczej słabo to widać.





       
      Kolory można by rzec świąteczne :).

16 komentarzy:

  1. Ślniczniajne serwatki nauczycieloskie, dalej tak dziergajcie we dwie. Marshal

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne serwetki :) Miłego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie małe serweteczki (co prawda białe) robią u mnie za gwiazdki na oknach w grudniu :)
    Pogratuluj mamie zapału w tworzeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, przekazuję jej to co jest w komentarzach, albo sama też czyta :). To jest dobry pomysł wykorzystania serweteczek :). Mama też o tym myślała, ale robi teraz śnieżynki, więc te serwetki zostały jednak serwetkami.

      Usuń
  4. Dla mnie tez są bardzo w klimacie świątecznym. Już je widzę usztywnione krochmalem zdobiące wnętrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miło, że też Cię się kojarzą świątecznie :).

      Usuń
  5. Serwetki wszystkie są przepiękne :) zdolną masz mamę :) i rzeczywiście takie już świąteczne, pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Ścigamy się z supermarketami kto pierwszy do świąt nawiąże :P.

      Usuń
  6. śliczne :) zielone i czerwone najbardziej mi się podobają, a ta pierwsza ma najładniejszy wzór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się najbardziej wzór tej pierwszej podoba :).

      Usuń

Pam pam pam!
Dziękuję prześlicznie wszystkim przybyszom, którzy zostawili komentarz na Szydełkowej Planecie. Niech włóczka was prowadzi, niczym nić Ariadny ;)