Uff udało mi się skończyć krówkę. Robiłam ją z głowy. Ma na imię MuMu. Jest mała, więc myślałam, że rach ciach mach i zrobione, a tu jednak siedziałam nad nią kilka dni. Zwłaszcza wymię okazało się problematyczne. No nic, jeszcze się wykształcę w krówkowaniu, a na razie niech jest jak jest.
Mam już teraz stuprocentową pewność, że jestem beznadziejna w robieniu zdjęć. W rzeczywistości MuMu wygląda znaczne lepiej. W dodatku nie chciała pozować i fikała we wszystkie strony. Oto co jednak udało mi się sfotografować.
W ramach wyjaśnienia, to coś co wystaje jej z oczu to rzęsy :D. Tutaj ich zbliżenie.
Tutaj oszałamiający prawy bok MuMowy.
MuMu opierająca się zalotne o poduszki.
A tutaj MuMu wdzięcznie prezentuje swe brązowe różki.
A to zdjęcie do oglądana tylko po ukończeniu 18 roku życia.
I na zakończenie jeszcze raz szydełkowa krówka w całej okazałości.
haha:) podziwiam twoją prace coś fajnego zdjęcia też fajne :D gratuluje chęci ^^ zapraszam i pozdrawiam do siebie^^ http://blogmateapl.blogspot.com/ może wspólna obserwacja czekam na twoją odpowiedz ^^ do następnego :)
OdpowiedzUsuńEwidentnie widać, że to jedna z najlepszych ras bydła mięsnego. Ten lekko beczułkowaty kształ bezapelacyjnie na to wskazuje ;) Podziwiam za cierpliwość i wytrwałość, bo dzieło fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńGenialna krówka. Zachwyciłam się. Pokazałam mojej młodszej córce a ona zapiszczała. Lubi takie zabawki z duszą.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę, że podobała się zarówno Tobie jak i córce :).
Usuńmega kruwki mumu
OdpowiedzUsuń