czwartek, 21 marca 2019

Biedroneczki są w kropeczki... :)

Hej ho! Dzisiaj druga strona zakładki. Pierwsza tutaj -> Klik. Pozostaje jeszcze je zszyć i gotowe. W rolach głównych biedronki i koniczynki, czyli już taka wiosna na całego. Mam nadzieję, że ta prawdziwa weźmie to za zaproszenie i rozgości się na stałe z ładną pogodą, wiosennym kwiatami, ptakami i owadami.
Co do haftowania, polubiłam je tak jak szydełkowanie. Może to dopiero początki, ale liczy się radość z tego co się robi. Gdyby to kogoś zainteresowało, ten wzór jest zaczerpnięty z czasopisma Robótki ręczne. Haft krzyżykowy, nr.3, wydane w 2000 r.




Na koniec jeszcze taki żywy wiosenny akcent. Pozdrawiam i życzę wszystkim, którzy tutaj trafiacie, dużo radości i słońca! 🌞



niedziela, 10 marca 2019

Pierwsze spotkanie z haftem krzyżykowym i kocie łóżka

Hej ho! Można powiedzieć, że mamy wiosnę (albo wyjątkowo przyjazne przedwiośnie). To dobry moment na poćwiczenie czegoś nowego, w dodatku z trochę takim wiosennym motywem.
Przyznaję, że moje pierwsze takie tyci spotkanie z haftem krzyżykowym bardzo dawno temu się odbyło. Nic z tego niezwykłego nie wynikło, bo chyba porwałam się na głęboką wodę, a nie wiedziałam o tym w zasadzie nic, oprócz tego, że nitkę trzeba dać na krzyż. Z racji tego, że Łukasz wyszywać potrafi, przyszło nam do głowy, czemu by z tego nie skorzystać i nie nauczyć też mnie.
Moje wnioski są takie. Po pierwsze, to świetna rozrywka i dobry uspokajacz. Po drugie, można się tego szybko nauczyć i potem już szlifować swoje umiejętności. Po trzecie, to uzależnia!
To co chcemy stworzyć, ogranicza jedynie nasza wyobraźnia. Ja ostrzegam, zrobiłam naprawdę prościznę. Myślę, że ostatecznie powstanie z tego dwustronna zakładka do książki, bo to zawsze mi się przydaje. Jeszcze tylko myślę o wzorku na drugą stronę.



Przy okazji chciałam pokazać coś jeszcze. Łukasz jakiś czas temu uszył legowiska dla Filusi i Groszka. To taki totalny recykling. Użył starą bluzę i piankę z głośnika. Użytkownicy zadowoleni, Filusia po prostu zwykle ma taką nadąsaną minkę. Łóżko Groszka wygląda bardzo podobnie tylko jest większe.


Na koniec pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedziny!