Brakowało mi czegoś w co mogę wkłuwać igły. Zrobiłam więc igielnik, z którego jestem tak śreeednio zadowolona. Jego podstawa robiona jest na zasadzie tego, co zobaczyłam w wirtualnym świecie. Różyczki i listki tak trochę kombinowane. Z braku lepszego wypychadła, napakowany jest tak jak Krówka MuMu rozciapcianymi wacikami do twarzy. Liczę na to, że kolejny wyjdzie mi lepiej.
Różyczki jak różyczki mi się podoba ta japa różowa z pysiami jak naleśniki ;). Trzymaj się i pracuj tak ciężko dalej jak Gucio w Pszczółce Majce ;*
OdpowiedzUsuńJa bym proponował zrobić w kształcie hełmu strażackiego <3
OdpowiedzUsuń