Były już serwetki na różne pory roku, a ostatnio zdałam sobie sprawę, że nie wstawiałam jeszcze zielonych. Maj to akurat dobry miesiąc, żeby to nadrobić. Oczywiście tak jak głosi tytuł, to serwetki mojej mamy. Wszystkie są nieduże, w sam raz pod kubki.
Wszystkie są przepiękne i w ogóle to podziw dla mamy! :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pierwsza jest najładniejsza.
Pozdrawiam
Piękne kształty i wzorki :)
OdpowiedzUsuńAle ładne :) Najbardziej przypadła mi do gustu pierwsza :)
OdpowiedzUsuńŚliczne - te cieniowane nici taki fajny efekt dają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PUK PUK.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś jest na Szydełkowej Planecie?
Jak zawsze wszystkie przecudowne :)
OdpowiedzUsuń