Chociaż właściwie powinnam napisać, że na początku były druty. Nie zdziałałam jednak na nich nic ponad robienie prawych i lewych oczek. Za sprawą mamy po kilku latach spróbowałam co się stanie po zetknięciu mnie i szydełka. Wielki Wybuch nie nastąpił, a mimo to powstała planeta, co prawda blogowa, ale na początek zawsze to już coś.
Bloga mam zamiar pisać właściwie dla własnej satysfakcji i po to, aby w jednym miejscu umieszczać zdjęcia wszystkiego, co robię na szydełku i nie tylko (jeśli ktoś jednak jakiś cudem tutaj zajrzy to będzie mi bardzo miło). Mam nadzieję, że dzięki temu zauważę postępy i będzie mi szło coraz lepiej.
Na początek mój pierwszy wytwór, dzięki któremu uczyłam się co i jak. Pokrowiec na mój szeroczajny telefon. Robiłam bez wzoru, z głowy, więc trochę na zasadzie prób i błędów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pam pam pam!
Dziękuję prześlicznie wszystkim przybyszom, którzy zostawili komentarz na Szydełkowej Planecie. Niech włóczka was prowadzi, niczym nić Ariadny ;)