poniedziałek, 30 listopada 2015

Czapencja i łabędź

      Dzisiaj będzie o dwóch rzeczach. Po pierwsze jakiś czas temu dostałam łabędzia z modułów. Sama nigdy takich rzeczy nie robiłam, więc jestem zachwycona. Podobają mi się zwłaszcza jego delikatnie wyprofilowane skrzydła. Nie wiedziałam, że tak można. Do tej pory łabędzie z papieru kojarzyły mi się tylko z taką okrąglejszą formą. Jednym słowem och i ach! :)

babedz z modulow

labedz origami

      Po drugie pierwszy raz w życiu zrobiłam czapkę na szydełku. Poszło lepiej niż myślałam. Obawiałam się, że nie obędzie się bez rzucania motkiem po domu, tupania i ogólnego wariowania. Nic takiego nie miało miejsca i po trzech wieczorach spędzonych nad robótką, czapka była gotowa. To jest rzekomo czapka męska (mam nadzieję, że tak jest w istocie, bo zrobiona została dla osobnika płci męskiej). Mam dużą głowę :P, więc sprawdzałam ją na sobie.
      Fajnie mi się robiło, włóczka jest gruba, 100% anilana. Już mam w planach całą stertę czapencji :D.
 
szydełkowa czapka męskaszydelkowa czapka

szydełkowa czapka

czapka meska na szydelku

      Ach i rzecz jasna dodaję filmik, z którego ją robiłam, coby nie przywłaszczać sobie zasług wzorowych. W ogóle to po raz pierwszy robiłam coś, gapiąc się na to, jak ktoś inny szydełkuje i muszę przyznać, że było to interesujące :).


sobota, 28 listopada 2015

Mazury!

      Rzecz jasna nie szydełkowałam ich, chociaż to byłoby ciekawe, wydziergać region geograficzny :P. Za to będą zdjęcia pseudoartystyczne. Będzie woda, łąki i krowy, bo z tym kojarzą mi się Mazury :).
      Co do szydełka, robią się różne rzeczy, ale powoli. Nie myślcie, że porzuciłam dłubaninę.





 Ściana w Mrągowie. Bardzo lubię takie budynki z namalowanymi cosiami.





 Wspomniane już mućki :)





Mech. Jeśli ktoś zada sobie pytanie, po co robić mu zdjęcia, niech nie szuka odpowiedzi. Zwyczajnie strasznie podobają mi się mchy. Są taaakie mięciutkie :).





środa, 4 listopada 2015

Etui na telefon - Pan Piesek :)

      Zmieniłam telefon, więc na szybko musiałam wymodzić coś co przynajmniej tymczasowo będzie mi go chroniło. Poprzednie etui nie nadawało się już, nie tylko ze względu na wielkość, ale było już nieco sfatygowane :P. Powstał więc Pan Piesek, który mam nadzieję będzie dobrym ochroniarzem. Jak dotąd sprawuje się dobrze :). Zastanawiałam się nad zrobieniem mu jęzorka, ale w końcu stwierdziłam, że taki wystarczy. Piesek ma wielkie zdziwione oczy, jeszcze większy nos, kłapciaste uszy i "merdający" ogonek. Oto zdjęcia.

szydelkowe etui na telefon

etui na telefon piesek

etiu na telefon na szydelku piesek